ND

poniedziałek, 19 października 2015

Rozdział 5

Kasamatsu siedział od pół godziny w pustym gabinecie dyrektora. Rozumiał, że musi opisać okoliczność znalezienia rannego chłopaka, który teraz leżał w skrzydle szpitalnym, ale nie wiedział dlaczego tak długo jest sam. W tym samym czasie dyrektor razem z opiekunami domów poszedł do drugiej części gabinetu. Strary Shirogane usiadł za swoim, mahoniowym biurkiem, reszta nauczycieli, w tym jego młodszy brat, usadowili się na czterech fotelach przed nim. Pomieszczenie był owalne, a na ścianach widniały portrety dawnych dyrektorów szkoły.
-Chciałbym pomówić z nauczycielami na osobności- Poinformował dyrektor postacie z portretów, które natychmiast udały się do innych obrazów- Sytuacja staję się coraz poważniejsza, jest to już trzecia taka ofiara. Wychodzi na to, że napastnikiem wcale nie był Haizaki Shogo...
-Ale przecież przyznał się do obu zeszłorocznych ataków- Zauważył Genta- Czy to możliwe, że od samego początku był zastraszany?
-Skoro tak to niewinny chłopak wyleciał ze szkoły- Dodała Garcia-Choć czy ja wiem, czy słowo niewinny do niego pasuje? Tylko ze względu na pochodzenie Haizakiego wykluczyliśmy w czerwcu, że ataki były na tle czystości krwi, więc to chyba oczywiste, że powinniśmy w pierwszej kolejności sprawdzić ślizgonów...
-Czy zawsze jak jest ranna jakaś szlama muszą być winni ślizgoni?- Przerwał jej ostro Nijimura- Tak jak w zeszłym roku proponuje żeby sprawdzić Iwanienko, pająk nie wydaję mi się przypadkowo wybranym symbolem.
-Można by też porozmawiać z Laverty jak się obudzi, bo Kasamatsu znalazł go dość szybko, więc może napastnik nie zdążył mu usunąć pamięci- Zaproponował Genta.
-Nie wiadomo kiedy się obudzi, a my nie mamy wiele czasu- Zauważył Młody Shirogane- Może spróbuję na nim legilimencji?
-Trzeba będzie zmodyfikować pamięć Kasamatsu, jeśli ktokolwiek się dowie o ofiarach wybuchnie panika...-Dodał dyrektor-Tylko dzięki temu w zeszłym roku uniknęliśmy kłopotów…

Akashi Seijuro już w pierwszej klasie pokazał, że nie przepada za jakimkolwiek towarzystwem. Swoją władczą osobowością odstraszał od siebie innych uczniów. Jednak były osoby, które się nie przejmowały jego opinią i próbowały się do niego zbliżyć przyciągane jego fortuną. Zazwyczaj były to dziewczęta pochodzące z zubożałych rodów szlacheckich, które naiwnie myślały, że stopią lód z serca ślizgona i zmieni się dla nich, a potem do końca życia będą żyły w luksusie. W takim przypadku mordercza aura nie zawsze działała, więc musiał posługiwać się bronią złożoną ze stu sześćdziesięciu metrów czystej energii, zwanej Cathrine de Sorel. Niedoszłe adoratorki widząc towarzyszkę swojego księcia z bajki automatycznie rezygnowały, gdyż widziały, że Francuzka w odróżnieniu do Akashiego nie zawaha się przed uderzeniem dziewczyny. Była to bardzo irytująca dziewczyna, która przez urojenia, albo chorobę psychiczną, bo nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie wymyślił, uznała, że nawet taki samotnik jak czerwonowłosy potrzebuje przyjaciela, więc odkąd go poznała nie dawała mu spokoju. Seijuro próbował wszystkiego żeby się jej pozbyć, już chciał wyciągnąć najgroźniejsze działo, gdy ku swojemu przerażeniu uświadomił sobie, że lubi towarzystwo tej chodzącej katarynki z pastelowo-fioletowymi włosami, która mówiła, nawet wtedy, gdy nie miała nic do powiedzenia. Każdy dom miał swoją plotkarę, Gryffindor nawet dwie, ponieważ jeden gryfon nie poradziłby sobie z taką odpowiedzialnością. To właśnie Cath pełniła w Slytherynie tę jakże ważną funkcje. Razem tworzyli dziwny, pełen kontrastów duet.
Właśnie siedzieli w dwoje w Wielkiej Sali przy śniadaniu. Przez bardzo wczesną porę byli jedynymi uczniami przy stole Slytherinu. De Sorel jak zwykle prowadziła swój monolog, Akashi już dawno nauczył się wyłapywać z jej słów tylko interesujące go informacje. Dziewczyna dobrze wiedziała, że nie jest przez niego słuchana, ale w sumie to jej nie przeszkadzało. Czerwonowłosy nakładał sobie jajecznicy, gdy podleciała do nich sowa śnieżna Cath o zaskakującym imieniu Śnieżynka. Właścicielka odwiązała list od nóżki swojej sowy i dała jej tosta. Ptak odleciał zadowolony.
-Od dziadków- Poinformowała Akashiego i wzięła się do czytania. Z każdą linijką jej mimika zmieniała się diametralnie: gdy zaczynała była jak zwykle wesoła, a gdy skończyła wyglądała jak seryjny morderca. Zgniotła pergamin i rzuciła do góry- Incendio- Warknęła, przez co niedawny list zmienił się w płonącą kule, która spadła na stół.
-Glacius- Powiedział Akashi i kartka zgasła-Nie wiem co Ci napisali, ale uważam, że podpalenie stołu nie pomoże.
-Babcia napisała, że jestem w tym wieku, w którym powinnam pomyśleć o zamążpójściu i że ma już listę kandydatów. Do końca miesiąca wybierze jednego, a ja spędzę z nim resztę życia.

Popołudniu odbyły się sprawdziany do drużyny puchonów, kapitan Wiecznie Uśmiechnięte Słoneczko Teppei uznał, że w tym roku mają oni sporą szanse na wygranie pucharu domów. Poprosił swoją drużynę o ustawieniu się w szeregu.
-Wszyscy dziś dobrze się spisali. Większych zmian w tym roku nie będzie. Nową ścigającą zostaje Seiko Mitobe- Powiedział wskazując na szatynkę w drugiej klasy- Jeszcze jest sprawa szukającego, z tego co Takeuch powiedział, Mikaela zemdlał wczoraj na korytarzu, okazało się, że ma jakąś mugolską chorobę, więc wysłano go do domu żeby wydobrzał. Nie wiadomo kiedy wróci, więc uważam, że do tego czasu Furi powinien zająć jego pozycje- Furihata zbladł zdając sobie sprawę z tego, że jak będą grać ze ślizgonami to będzie musiał stawić czoło czerwonowłosemu demonowi o dwubarwnych tęczówkach.

14 komentarzy:

  1. O, nowy szablon. Ładnie, ładnie :3
    Widzę, że kroi się jakaś większa awantura. A Haizakiego wywalili ze szkoły i dobrze mu tak, hahaha >:D nie lubię gnoja. I tam jest Nijimura, rany, rany ;A; Nijiiiii~ <3
    Awww, ta Cathrine jest taka awww po prostu. Biłaby się o Akasza, już ją lubię! Ciekawe połączenie, Akashi taki oziębły a obok niego pani Zostańmy Przyjaciółmi xD zawsze byłam zdania, że postacie o sercach skutych lodem potrzebują obok siebie jakiejś przeciwwagi :v
    Hmm, zakładam, że na liście babci nie ma Akasza? .3.
    Ale dlaczego Teppei? Nie lubię go. Bardzo. Niech go zastąpi, nie wiem, Murasakibara? ._.
    *głęboki wdech*
    FURI
    FUUUUURIIIIII!!!
    *skacze dookoła jak wariatka*
    OMG KOUKI MOJE KOCHANIE SIĘ POJAWIŁO AWHAWHAWH JEJU WAIFU <3
    I jeszcze będzie grał przeciwko Akashiemu ;AAAAAA; mam takie cichutkie marzenie o AkaFuri… pewnie tego nie będzie, ale przynajmniej jest Furihata <3 dasz radę, skarbie! *wymachuje transparentem* przyjdę na każdy twój mecz!
    Robi się coraz ciekawiej (oraz chyba ten rozdział był dłuższy, nie?) i nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Weny C:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni szablon widziałam na jakimś blogu Syriusz Back x Mary Sue OC, więc uznałam, że muszę zmienić, ale ten minimalizm o wiele bardziej mi się podoba n_n
      Wiesz jak mnie przeraża wprowadzanie jakiejkolwiek OC do fabuły? Gdyby Akaś do niej nie przywykł i jednak chciałby się jej pozbyć to mogłoby się skończyć tragicznie dla Cath... ~(>_<~)
      Możliwe, że jest na liście, bo jakby nie patrzeć jest z bogatego rodu, a w takich nie ma ślubów z miłości, choć w sumie Narcyzie się udało (・_・ヾ
      Jakoś nie widzę Murasakibary jak prowadzi trening...
      Tez uwielbiam Furihatę, nie rozumiem, gdy ktoś śle hejty w stronę mojego AkaFuri
      Był dłuższy, wiem, bo liczyłam linijki XD

      Usuń
    2. Akasz przecież nie bije kobiet, co najwyżej Cath mogłaby skończyć jak Kuroko po teiko arc XDD
      O rany. Ale przecież Akasz ma tego swojego chłopaka z Gryffindoru, nie? yaoi first! ;_;
      *iskierka nadziei w oczkach* czyli jednak mogę liczyć na małe AkaFuri? .w. nie rozumiem ludzi którzy to hejtują, przecież Seiuś z Furim są tacy aww razem i w ogóle <3 xD

      Usuń
    3. Ewentualnie mógłby jej zniszczyć rodzinę, jest w końcu synem ministra magii
      Zapomniałaś o jego gryfonie, prawda?
      AkaFuri jako takiego nie będzię, ale zdarzy im się wystąpić w jednej scenie, a to już coś

      Usuń
    4. ach. racja.
      *myśli*
      *facepalm*
      na swoje usprawiedliwienie dodam, że wczoraj cały dzień spędziłam w drodze i troszkę jeszcze nie ogarniam ;_; muszę zacząć pić kawę xd
      uhm, nawet jeśli nie będzie AkaFuri jako takiego to ja i tak znajdę powód do fangirlowania xD na razie nie wiadomo kim jest ten tajemniczy gryfon więc mam czyste sumienie x.x

      Usuń
    5. Wiem jak się czujesz, też mam takie męczące dni, że wracam do domu i nic nie ogarniam.
      Przyznam bez bicia, że uwielbiam tego gryfona

      Usuń
  2. Nowy szablonik widzę..*pacza na blog* Bardzo fajnie wygląda..<3
    Haizakiego wyrzucono ze szkoły..Biedne dziecko..Ale nie lubię go..;-; Więc n-nie bardzo przeżywam..^^" Kroi się coś poważnego...;-; Ludki oskarżają ślizgonów, po części się z tym zgadzam, a po części nie..xD
    Akashi taki gniewny pan, o sercu skutym lodem, a tuż obok promienna i entuzjastyczna Cath <3 Ona jest supi <3 Taki kontrast tworzą..<3 Miłoooość <3 *marzenia*
    Rozdział był naprawdę b-bardzo bardzo fajny..! Czekam na kolejne!
    Dużo weny! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nikt nie lubi Haizakiego? ⊙﹏⊙ Przecież to taki pocieszny łobuz, który tak naprawdę jest nieszkodliwy
      Biedni ślizgoni to zawsze oni są źli (╯︵╰,) Chociaż zazwyczaj kocham tych złych <3 KIRISAKI DAIICHI <3
      Cieszę się, że polubiłaś Cath
      Dziękuje za wenę ^-^ na pewno się przyda

      Usuń
  3. To ja będę oryginalna i powiem, że LUBIĘ Haizakiego! *W sumie to nie, ale ciii* Ślizgoni... też ich nie lubię ^^ Ale gdyby oni byli wszystkiemu winni... było by za łatwo! ^^ Super bohaterowie i widzę, że fabuła się rozkręca. Tak trzymaj. Pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie jesteś w tym fandomie, więc Ci szybo wyjaśnię postać Haizakiego, jest uważany za jednego z trzech skurwieli KNB, jest agresywny i lubi pokazywać, że jest lepszy.
      Troszku mnie drażni, że na blogach tylko ślizgoni są źli

      Usuń
  4. Piszę teraz, bo mnie wciągnęło ^^
    Jest Haizaki~! Nie wiem dlaczego ale z jakiś dziwnych powodów go lubię. Tylko szkoda, że został wywalony ze szkoły ;-;
    Niji broń Ślizgonów~!! (Kimie fanka Ślizgonów xp) <3
    De Sorel jako Pansy. I nieco mi jej żal, że będzie musiała wyjść wręcz za obcego faceta :(
    Kapitan Wiecznie Uśmiechnięte Słoneczko Teppei :D Śmiecham i nie mogę przestać :D To takie do niego podobne ^^
    Furi kontra Akashi~! Tak, tak, tak~! <3 Szczeniak konta lew! Już się nie mogę tego doczekać *.* (Kimie fanka Akashiego <3)
    Opowiadanko baaardzo mi się podoba >w< Pierwszy raz widzę takie połączenie. Ale to dobrze. Przynajmniej coś oryginalnego ;) Czekam na kolejne rozdziały i mam nadzieję, że będą nieco dłuższe o.-
    Pozdrawiam i weny życzę~! :*
    #Kimie~<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się
      Też lubię Haizakiego, ale to chyba dlatego, że mam słabość do "tych złych"
      Ja lubię wszystkie domu oprócz Gryffindoru, który mnie drażni
      Nawet nie pomyślałam, że Cath może przypominać Pansy, która według mnie jest niedoceniona przez fandom HP.
      Lubisz całego Akasia, czy tylko w wersji Oreshi, bądź Bokushi?
      Jeśli chodzi o długość to próbuje napisać coś dłuższego, ale mi nie wychodzi.
      Niech Ci będzie, że Akaś to nie szczeniak, może być lwiątkiem

      Usuń
    2. Też mam słabość do tych złych*.*
      Ja Gryffindor lubię ze względu na bliźniaków xp
      Wręcz zawsze Pansy jest ukazywana jako głupia dziewczyna, która lata za Draco. Ja wolę jak jest pokazana jako jego dobra przyjaciółka ^^
      Całego Akasia <3 <3 <3
      Ja raz chciałam napisać krótkie to mi wyszło długie xp
      Akaś lwiątko~! <3 (*w*) <3 Aż sobie obejrzę tą scene Furi vs Aka <3

      Usuń
    3. Moją ulubioną drużyną z KNB jest Kirisaki Daiichy <3
      Gryffindor toleruje ze względu na moich huncwotów, ale drażnią mnie, Ron, Hermiona, HARRY, Lavender i oczywiście idealna Lily Evans
      Akaś z lwimi uszkami :3

      Usuń

Statystyka

Popularne posty

123 Lorem ipsum